- Boże. Jestem zrezygnowany. - Podbiegł do wszystkich Piotr, który cały zdyszany i rozśmieszony chciał usiąść na gorącym piasku odpocząć. Lecz zatrzymała go Elena, chwytając go za rękę.
- Chodź się przejść - Zaczęła go namawiać. Chłopak się zgodził, i po chwili chodzi obok fal trzymając się za ręce.
Emma nie przejmując się niczym zaczęła grzebać w telefonie, A Tomek przez okulary zagapiał się w niebo. Zosia siedziała i grzebała w piasku, myślą
Dziewczyny postanowiły przejść się jeszcze po mieście, i rozglądając się, wchodziły od czasu do czasu do jakiegoś sklepu. Po 20 minutach troszkę zrezygnowane wróciły do swojego domku. Emma całą zdyszana usiadła na fotel kładąc nogi na stół, a Elena pobiegła do kuchni po coś zimnego. Po chwili przyszła z tacą, a na niej miała duże białe kubki z zimną lemoniadą i jakimiś ciasteczkami, upieczonych przez jej mamę. Obie siedziały i rozkoszując się spokojem, rozmawiały o r
Emma patrzyła w sam środek, dużej szafki, jak w obrazek. Minę miała zażenowaną, aż nagle nie wytrzymała. Zamknęła z wolna, i pobiegła do pokoju Dominiki, przeszukując jej pokój. Po chwili na łóżku małej znalazła to, czego tak bardzo szukała.
- Mamo, co moja bluzka robi u Dominiki w pokoju - Powiedziała zmęczona tematem. Nie słysząc odpowiedzi, wyszła z pokoju siostry nadal trzymając jasno niebieską bluzkę na ramię i czekając na nieusłyszaną odpowiedź. - Mamooo!
- Mamy nie ma -
- Okey, wracajmy, nie zostaniemy Tu na zawsze. – Powiedziałam no mojej siostry, która kładła lody do koszyka. Poszliśmy ze wszystkimi zakupami do kasy.
Po powrocie do domu Kate poszła na ogródek, a ja do swojego pokoju się rozpakować z rzeczy kupionych. Okulary na biurko, bluzka do garderoby.. a właśnie, notes! Bardzo mi się spodobał, więc szybko wskoczyłam na łóżko i zaczęłam rozpakowywać go z folii . Po chwili chwyciłam jeden z kluczyków, i lekko włożyłam do małego zamka. Po otworzeniu, klucz
Obudził mnie mój zegarek. Otworzyłam niechętnie, moje zmęczone oczy, i wprost rzuciłam moją rękę na zegarek który był coraz głośniejszy. Rękę przykryłam w ciepłej pierzynie, po czym całą się w niej przykryłam.
- Nie no, muszę wstać – Wyszeptałam sama do siebie. Usiadłam wolno na łóżku i ledwo co otwierałam oczy przez przerażające słońce padające przez moje okno. Właśnie minął pierwszy tydzień wakacji. Cieszyłam się ogromnie,
FiF : Neverending Book - PART 14 by Moniczaa, literature
Literature
FiF : Neverending Book - PART 14
Cała szóstka ciągle słyszała jakieś walenie, jakby bębny. Stali cały czas w miejscu, Każdy z nich był bardzo wystraszony. Bębny zaczęły walić ciszej, i ciszej, i ciszej... aż w końcu przestały.
- Co.. To było?! – Wystraszył się Fineasz.
- Ja nie do końca nie wiem.. – Powiedział powolnie kudłacz, co zdziwiło wszystkich. Spojrzeli się na niego z niedowierzaniem. – Nie pamiętam nic, by mi mówiono o jakich kolwiek bębnach w środku lasu ZUA.. Ale..
- Ale? – Zaczęła p
Jestem Izabella, mam 15 lat, niedługo 16. Mieszkam w ogromnym domu z moją mamą, przyrodnią siostrą Kate, która ma 12 lat, i moim ojczymem. Gdy skończyłam 3 lata, moi rodzice się rozwiedli, co dziwne, bo przyczyny nie znam do dziś. Rok po tym zdarzeniu moja matka znowu się zakochała, i zaszła w ciąże. Miałam wtedy 4 lata, i tak bardzo się cieszyłam z tego, że będę miała kogoś do zabawy. Z wyglądu można we mnie ujrzeć dziewczynę, która wstydzi się świata który ją otacza, lecz to ni
- Boże. Jestem zrezygnowany. - Podbiegł do wszystkich Piotr, który cały zdyszany i rozśmieszony chciał usiąść na gorącym piasku odpocząć. Lecz zatrzymała go Elena, chwytając go za rękę.
- Chodź się przejść - Zaczęła go namawiać. Chłopak się zgodził, i po chwili chodzi obok fal trzymając się za ręce.
Emma nie przejmując się niczym zaczęła grzebać w telefonie, A Tomek przez okulary zagapiał się w niebo. Zosia siedziała i grzebała w piasku, myślą
Dziewczyny postanowiły przejść się jeszcze po mieście, i rozglądając się, wchodziły od czasu do czasu do jakiegoś sklepu. Po 20 minutach troszkę zrezygnowane wróciły do swojego domku. Emma całą zdyszana usiadła na fotel kładąc nogi na stół, a Elena pobiegła do kuchni po coś zimnego. Po chwili przyszła z tacą, a na niej miała duże białe kubki z zimną lemoniadą i jakimiś ciasteczkami, upieczonych przez jej mamę. Obie siedziały i rozkoszując się spokojem, rozmawiały o r
Emma patrzyła w sam środek, dużej szafki, jak w obrazek. Minę miała zażenowaną, aż nagle nie wytrzymała. Zamknęła z wolna, i pobiegła do pokoju Dominiki, przeszukując jej pokój. Po chwili na łóżku małej znalazła to, czego tak bardzo szukała.
- Mamo, co moja bluzka robi u Dominiki w pokoju - Powiedziała zmęczona tematem. Nie słysząc odpowiedzi, wyszła z pokoju siostry nadal trzymając jasno niebieską bluzkę na ramię i czekając na nieusłyszaną odpowiedź. - Mamooo!
- Mamy nie ma -
- Okey, wracajmy, nie zostaniemy Tu na zawsze. – Powiedziałam no mojej siostry, która kładła lody do koszyka. Poszliśmy ze wszystkimi zakupami do kasy.
Po powrocie do domu Kate poszła na ogródek, a ja do swojego pokoju się rozpakować z rzeczy kupionych. Okulary na biurko, bluzka do garderoby.. a właśnie, notes! Bardzo mi się spodobał, więc szybko wskoczyłam na łóżko i zaczęłam rozpakowywać go z folii . Po chwili chwyciłam jeden z kluczyków, i lekko włożyłam do małego zamka. Po otworzeniu, klucz
FiF : Neverending Book - PART 14 by Moniczaa, literature
Literature
FiF : Neverending Book - PART 14
Cała szóstka ciągle słyszała jakieś walenie, jakby bębny. Stali cały czas w miejscu, Każdy z nich był bardzo wystraszony. Bębny zaczęły walić ciszej, i ciszej, i ciszej... aż w końcu przestały.
- Co.. To było?! – Wystraszył się Fineasz.
- Ja nie do końca nie wiem.. – Powiedział powolnie kudłacz, co zdziwiło wszystkich. Spojrzeli się na niego z niedowierzaniem. – Nie pamiętam nic, by mi mówiono o jakich kolwiek bębnach w środku lasu ZUA.. Ale..
- Ale? – Zaczęła p
,,Przygody wakacyjne'' 2 by xXOnceUponaDreamerXx, literature
Literature
,,Przygody wakacyjne'' 2
Dziewczęta wysmarowały się kremami. Elena od razu się położyła na kocu i zaczęła się opalać. Gorące słońce grzało ją prosto w twarz, słyszała szum morza, fale obijające się o brzeg, tłum ludzi mówiących, śmiejących się i krzyczących: kuuukurydza! Gotowana kukurydza! Obok Emma otworzyła koszyk, który był wypełniony pełnymi łakociami. Dziewczyna zaczęła chrupać jak zajączek. Elena szybko zerwała się na równe nogi.
- Masz chipsy a nawet nie m
FiF: Neverending book - PART 12 by funnyFranky, literature
Literature
FiF: Neverending book - PART 12
Phineas & Ferb
"Neverending book"
PART 12
Nasi bohaterowie szli przez większość czasu w zupełnej ciszy, tylko Kudłacz od czasu do czasu pogwizdywał sobie wesoło. W końcu po kilku godzinach młody kudłoń zatrzymał się na niewielkiej polanie.
- W porządku mi drodzy robimy postój - zarządził.
Wszyscy rozsiedli się wygodnie na zielonej trawce.
- Przed nami Las ZUA - oznajmił Kudłacz wskazując łapą na rozpościerający się mroczny las. - Przed wkroczeniem do niego musimy nabrać sił. Musimy przejś
Hey, Jestem Monika. Lubię rysować, więc tutaj możecie zobaczyć moje prace :3 Lubię też słuchać muzyki, i grać na gitarze. Coś tam śpiewam. *ale ciii* :thumb95361048: :thumb317843762: :thumb405940245:
Czytając bazgroły, które właśnie próbuje napisać, macie pewnie mętlik w głowie. Ale powiem po prostu - wróciłam. Od chyba roku nie byłam na DeviantArt, może dłużej.. 
Z tego co pamiętam, znikłam nieoczekiwanie po tym, gdy w moim życiu pojawiła się kolejna nowość - gimnazjum.
Teraz jestem w 2 Gim.. Ale ten czas szybko leci.
Nie wchodziłam na DA, wszystko zaniedbałam. (za co przepraszam) Zrobiłam nawet wtedy pauze w rysowaniu, przez naukę. 
A co teraz?
Dużo się u mnie zmieniło. Kilka dni
STATUS: chora
No siemaneczko dziabąki O boziu, jak ja dawno tu nic nie pisałam ani nic nie wstawiałam. Czasami się zastanawiam nad usunięciem Deva, ale.. Nie. Nie usunę. Nie zrobię tego. To była pierwsza strona gdzie wstawiałam swoje rysunki, więc nie usunę mojego konta z DeviantArt
A tak co u was? U mnie kiepawo. Teraz jestem chora, od paru dni coś mnie brało. Ale muszę wyzdrowieć do piątku... organizują w moim gimnazjum dzień sportu, jezu.. Nasa wychowawczyni na sam koniec zaczęłam wyznaczać każdego do jakiejś czynno&#